sobota, 5 lutego 2011
Jarkowi-ojce wieki temu i Piotrowi (te schematy!)
Mam taka impresję:
siedzimy oparci,
częstujesz mnie winem,
jest białe- dolewasz
do mego kieliszka,
usypiasz mój umysł
powieściami o tym,
o owym i piciem.
Już jestem pół na pół
przy Tobie i we śnie.
Ty dalej historie
swe snujesz, a ja
pozwalam na wszystko,
bo przecież to sen.
Omamić chcesz zmysły,
pozwalam Ci na to,
chcesz wmówić, że to jest
mój sen i nic więcej.
Odstawiasz kieliszki,
rozbierasz powoli
i siebie i moje
to ciało bezwolne.
A potem całujesz,
lecz tylko Ty mnie,
bo przecież ja śpię
i to tylko sen.
Chcesz bym tak się czuła,
poddaję się woli
Twej, lecz wiesz, że krótko
mnie możesz mieć tylko -
przez moment dopóki
trwa chwila bezmyślna.
Wykorzystaj w pełni,
bo potem znów kły,
pazury i ostrza.
Oboje to wiemy,
że chęć dominacji
i w Tobie i we mnie
nie pozwoli w pełni
dogadać się nam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz