Bóg Salami (pisany na zamówienie - oczywiście dla T.Z.)
Między nami
jest czasami
Bóg Salami.
Czy parami
sobie sami
lansadami
z przysiadami
taniec damy?
Ty bokami
chodzisz, a my
rozmawiamy,
trochę gramy.
Przegrywamy -
lęk, co z nami,
więc słowami
studzisz, mamisz.
Za kratami
chcenia karmisz,
lecz nie Karmi -
- ale snami
i przed nami
dół z kolcami.
Lecz nocami
w łóżku sami,
choć nie sami.
Pogrywamy,
że nie damy
siebie samych
sobie. Ramy
układamy
i stawiamy
między nami.
Przygaszamy
ogień. Sami
odwlekamy
i staramy
ukryć bramy
rajskie. Trwamy.
Czy wytrwamy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz