wtorek, 15 lutego 2011
Darknuit
Tomek - następny Byk w moim wirtualnym świecie. Był do zwierzeń - jakichś tam rozmyślań o naturze byczej. Pisał smutne wiersze, często konfabulował i nigdy nie bywał szczery. Po jakimś czasie zaczęliśmy dzwonić do siebie. Twierdził, że rzadko dzwoni do ludzi z netu - byłam raptem trzecia. Po którejś rozmowie głosowej dał mi odczuć, że jego telefony są jakby aktem łaski dla mnie. Gdy zaczęłam opowiadać o swoich rozmówcach - nigdy nie miałam oporów co do spotkań realnych lub tylko głosowych - Tomek b. się zdenerwował. Uznał mnie za łatwą, żądną wrażeń i chyba kokietkę. Po tej rozmowie telefonicznej nigdy nie odnowiliśmy jakiegokolwiek kontaktu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz