zawiało
nasze marzenia i ochoty
pokrył śnieg
już nic nie będzie takie
jakie było
zabieram ze sobą
niewyśnione sny
bo przecież
miało być inaczej
przeczekamy
w końcu nie nastąpi
na razie przynajmniej
koniec świata
być może dla kogoś
bo czyż
każda śmierć
to dla umierającego
to jest koniec wszystkiego
nie przekonam się o tym
póki sama
nie otrę się o nią
lecz cóż
nastrój minorowy
bo wiatr
bo śnieg
bo zimno
brak słońca nastraja
nostalgicznie
poczekam
zasnę
aby do jutra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz