w zamyśleniu
zastanawiam się
kto zamieni mnie
w koraliki
ze Stalkera Hołdysa
chciałabym poczuć
chociaż raz
pełne zauroczenie kimś
wplątać się w czyjeś palce
i pozostać w nich na dłużej
ale
czy to wina moja
że szybko poznaję wnętrze
danego człowieka
czy może to oni
są zbyt szybcy
by czasami
skupić się na jednej mnie
przestać gnać
no tak - jest przecież Juz
a może jednak to ja
nudzę się kimś
licząc na cud
pierwszego zespolenia
nie chodzi o seks
choć przecież
jest ekscytujący
szczególnie
zawirowanie w głowie
tuż przed w trakcie i po
pierwszy raz
a potem rutyna
coraz bardziej
wciska się między dwoje
no tak ale Norbert i Tomcio
nic nie jest proste
nawet moje nastroje
i decyzje
pomimo setek tysięcy
rozmów o sobie
nie wiem za dużo
niestety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz