Adamowi & Bartkowi - 8 rano - 26.12
krętą drogą
idę
na spotkanie
przeznaczenia
stawiam kroki
przybliżam się
wiem
będzie idealnie
tylko dotknij
całuj
rozpal
i zamień
w kupkę popiołu
w prochy Feniksa
za parę chwil wstanę
silna
gotowa
rozgrzana do białości
jak bogini seksu
bez atrybutów
chyba że moje ciało
to jeden wielki
atrybut boskości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz