Fahitowi - nad ranem (zbrukana anielica?)
radosny śmiech
czemu
odbierasz to
jako drwinę
nie rozumiem
kompleksy?
urażona duma
nieporozumienie
jak wyjaśnić
skoro tylko popęd
się liczy
można i tak
zaspokojenie
i pauza
tak będzie
daję czas
na trochę
lub na zawsze
twój wybór
nie robię nic
trwam
ale czy czekam....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz