my
wplątani w siebie
jedno ciało
to prozaiczne
w wierszu lecz
trudno słowami
opisać głębię
szaleństwo amok
magiczne chwile
ciszę wzdychania
szepty i wdechy
ruchy powolne
i czasem szybsze
zjednani trwamy
niczym posągi
bo tak jest dobrze
przecież to wiem
ty wiesz to samo
spleceni z sobą
na kształt wężowy
cud - wierzę w cuda
a ty...czy też...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz