błagam o szarość...
to nie jest proste
biel i czerń
w szarości poranka
wszystkie myśli
wydają się
być takie oczywiste
dotykam prawie
wszechrzeczy świata
jakbym o krok
była od odkrycia
prawd ostatecznych
cisza i ciemność
sprawiają
że krystaliczność
jest w każdej rzeczy
taki stan trwa
póki blady świt
nie sączy się
przez szkło szyb
wtedy
przestaję być pewna
czy cokolwiek rozumiem
w otaczającym mnie
kosmosie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz