poniedziałek, 28 października 2013
czwarta rano - tylko Koni oczywista żal
strach przed odejściem
kogoś bliskiego
podświadomość czy
atawizm
lęk przed upadkiem
z wysokości
czasami we śnie
spadam
ginę
nie ma mnie
jakby to było Konradzie
no jak
piosenka DKA
twoje motto
moje rozważania
nie byłoby
naszych uniesień
kotów u stóp
rozmów o historii
koszmarach wizjach
twojej gwałtowności
mojej niby-uległości
nic
niebyt
twoich stanów podświadomości
rąk na mojej mokrej skórze
splecionych dłoni
złączenia ciał
jednak tęsknię
choć wiem że to błąd
gdyby ciebie nie było
pomyślmy
zaśnijmy
cisza
ale przecież z niej
rodzi się nowe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz