poniedziałek, 28 października 2013
brązy jesienne (do TG - który rok?)
zapatrzyłam się w czyjeś oczy
brązem znaczę swe drogi niektóre
nie wiem nawet co czuję gdy w głębię
patrzę myśląc do czego mi takie:
są jak piwo - tak porter się kłania
wokół nich są też czarne obwódki
z rzęs tak gęstych że kobiece się jawią
i na jawie je widzę i we śnie
to nieprawda że nic już nie czuję
otoczyłam się murem-warownią
nie chcę cierpieć i nie chcę zapomnieć
o twych oczach - twych ustach - zapachu
przyciągamy swe ciała jak magnes
wciąż wyrywam z potrzasku swe serce
i wciąż tylko kołacze się w myślach
to nie tak - to nie tak - jestem silna
i odpycham twe chcenia - tak długo
i zamykam odczucia twe we mnie
to szaleństwo - to piekło - to niebo
to nie może być prawda - ułuda
wymyśliłam i ciebie i siebie
nie ma nas nie ma nas niczym mantra
to przeminie gdy tylko przestaniesz
szukać swymi mych dłoni... to odejdzie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz