kolejny dzień
czekanie na świt
blady brzask
ciszę i oddech
oniryczność
ten stan
tak mnie pociąga
swoim niedopowiedzeniem
chciałabym trwać
w zaklętym kręgu
moich rozmyślań
zrozumienie istoty świata
wydaje się wtedy
na wyciągnięcie dłoni
dotykam prawie
odkrycia
największych tajemnic
zapisanych w gwiazdach
nawet wydaje mi się
że poradzę sobie
z twoim pożądaniem
dzień za dniem
wciąż
odrzucam je
patrząc ci głęboko
w brąz twoich oczu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz