sobota, 2 listopada 2013

Konradowi...za to że jest



życie kochanie
to jest przecież taniec
Osiecka się kłania
nie lubię okłamać

więc tańczmy chocholi
ja z tobą do woli
bo jedno z nas ciało
i nam siebie mało

spleceni tak ściśle
czy jeszcze się wymknę
z twych ramion
do nieba...

a może już jestem
w niebiańskich przestworzach
bo głowa ma w chmurach
a serce wzburzone

i tętno tak mocno
mi bije że w skroniach
jak gdyby krew cała
skupiła się tam

zawiruj więc we mnie
omotaj i wczep
bym odejść nie chciała
na moment mnie miej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz