życie kochanie
to jest przecież taniec
Osiecka się kłania
nie lubię okłamać
więc tańczmy chocholi
ja z tobą do woli
bo jedno z nas ciało
i nam siebie mało
spleceni tak ściśle
czy jeszcze się wymknę
z twych ramion
do nieba...
a może już jestem
w niebiańskich przestworzach
bo głowa ma w chmurach
a serce wzburzone
i tętno tak mocno
mi bije że w skroniach
jak gdyby krew cała
skupiła się tam
zawiruj więc we mnie
omotaj i wczep
bym odejść nie chciała
na moment mnie miej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz