wtorek, 19 listopada 2013

Bezimiennemu...(S. B. Żagiel)




jeśli tylko
wstanie nowy świt
zatoczę w myślach
niepełny krąg
złożony z chwil owych
gdzie ja oraz któryś
wspólny nasz czas
spędzaliśmy czule
objęci spleceni
i wciąż to pamiętam
choć było to wczoraj
a może tygodnia
minęło półtora
wspomnienia siedzące
wciąż we mnie choć cóż
i  Andrzej już przeszłość
i K oraz G
przeczekam
ja  czekam
nie spieszę sie przecież
na pociąg czy auto
i zdaję na los
nie zabiegam - już nie
o jakieś spotkanie
bo T jest obecny
co chwila już prawie
zawieszona niczym
plakietka na wietrze
z plastiku farb jakichś
koloru jaśminu
powąchaj mnie miły
i powiedz odurzasz
rozpalasz me chucie
wariuję i proszę
daj siebie na zawsze
odejdę kochany
przepraszam lecz ja...


if only
able to a new dawn
encircling the mind
incomplete circle
consisting of those moments
where me and one
shared our time
spent fondly
covered intertwined
and I still remember it
even though it was yesterday
or maybe the week
it's been one and a half
memories of sitting
still in me, but what
and Andrew the past
and F and G
wait out
I'm waiting
Do not rush after
a train or car
and I am on the fate of
I am not seeking - not
at a meeting
I t is the current
every moment is almost
suspended like
badge in the wind
Plastic paint of some
jasmine color
I smell nice
and tell intoxication
You making me lust
crazy and please
Give yourself forever
I leave my dear
I'm sorry but I'm ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz