poniedziałek, 4 listopada 2013
Adasiowi
popłyń ze mną
w nieodkryte lądy
zabierz z sobą
niespełnione marzenia
wybierz miejsce
bezpieczne przystanie
gdzie będziemy
we dwoje nikt więcej
ja ci dam swoje usta
kochany
ty mi serce na dłoni
ja w męce
pożądania - czy zechcesz
mój miły
zerwać dla mnie
tysiące stokrotek
obsyp nimi
bym niby w śniegu
otuliła się
a ty ustami
będziesz zbierał
te płatki i szukał
wśród nich
ciała rąk piersi
policzków
mokre wargi
czy one
przywrą do mnie
zostaną na wieki
takie stany
mnie pobudzają
jawią mi się
niczym kobierzec
proszę zamknij mnie
w swoich dłoniach
i nie wypuść
przed szóstą nad ranem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz