znów
ołowiany świt
zimne niebo
próbuję obłaskawić
lecz milczy
gdy będę zbyt natarczywa
pogrozi mi palcem
nie będę znosić tego godzinami
pomimo mojej radości życia
nie stracę kawałka siebie
by uratować...
chyba chcą w tym tkwić
ich cel
zabrać mi uśmiech
wyzwolić złe emocje
potwierdzić że każdy
jest z gruntu podły
poczuć się lepszymi
i zostać samotnymi
zanim
ich
dotknęłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz