rozsądek podpowiada
ucisz serce
ono chce spokoju
jak ciało oddechu
nie zaplącz się więcej
w układu schematy
i znów ta wyłączność
mnie stłamsi i zmniejszy
nie zgadzam się na to
lecz ty oczekujesz
wierności stałości
stałego czy związku
i znów będę milczeć
wpychając swe słowa
z powrotem do gardła
i znów niczym pytia
zagadkami mówić
by cię nie urazić
w zawieszeniu będę
no cóż taka dola
ujarzmić i zdeptać
na proch
moją płochość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz