milion rozmów o podnietach
sto o samym dzikim seksie
jakichś dziesięć o przyjaźni
może dwie co z sensem były
nie wiem czy to podsumuję
bo i po co Grzesiu mój
wiem jak zwykle miałeś rację
że mężczyźni prości są
kawałeczek piersi i już
zero myśli tylko chuć
cóż tak bywać widać musi
ja nie zmienię tego bo
jestem ciałem pełnym czaru
każdy z onych o tym wie
i dlatego buzi daję
lecz nic więcej
c'est la vie
pozamykam swoje bramy
złoty klucz wyrzucę i
będę czekać na rycerza
który znajdzie - będę z nim
nie oceniaj mnie z pogardą
ani z butą czy też złym
nastawieniem bo ja płocha
zerwę się i pójdę stąd
delikatnie przyzwyczajaj
słowa miłe lekkie też
uwodź - w uszko sącz miód tylko
a ja wchłonę wszystko to....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz