to nie my kochany
pójdziemy razem na łąkę
nie nam kwiaty rozkwitną
nie nam zapachną wiosennie
już przywykłam do tego mój miły
że nie będziesz co noc - trudno przecież
zimne łóżko choć szkoda że chociaż
zimny maj nam nie będzie pisany
Kora ma tyle szczęścia mój drogi
że co wieczór z kimś budzi koty
no a ja - cóż - taka dola
że co noc będzie inny kochanek
czy to klątwa czy zemsta któregoś
że wplątuję się jednak chwilowo
minie moment już inny w mej duszy
bo nie w sercu - lecz w myślach... regułą
jest że wciąż gonię inny sen złoty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz