kocham
rwę płatki róży
czerwonej jak nasze pożądanie
nie chcę
dotykam ust
które jeszcze wczoraj
smakowałeś swoim językiem
nie żałuję
płonących lasów
ale pożoga krwi wciąż mnie podnieca
nie umiem
liczyć dni ani słów
wypowiedzianych Ci szeptem do ucha
nie zaprzeczam
potrzebuję twego ciała
serca ust rozmów dotyków
pocałunków słów tchnień
wyznań nocnych pragnień
szeptań wspólnych świtów
zwierzeń przy papierosach
uśmiechów przy wspólnych kawach
tak bardzo
chcę
powtórek stu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz