niedziela, 12 sierpnia 2012
melancholia
zapisane w gwiazdach
jest me całe życie
wszystkie niepokoje
zatrzymania w słońcu
zadziwienia światem
płacze nad maluczkim
który taki obcy
nie poznam lekarstwa
na bolączki wasze
balsam lecz dla duszy
czy chociaż pomagam
daję siebie komuś
nie widząc efektu
bo Rafał ten z banku
obrażony wielce
Paweł z Grzesiem milczą
uniesienia były
spełnienie zachcianek
moich i tych owych
zatrzaśnięcia nagłe
bez szansy na jutro
niech tak i zostanie
nie czekam oklasków
chciałabym najdłużej
niektórych zachować
w pamięci i obok
dopóki żar płonie
lecz te zatrzymania
hamują me wzloty
jednego nie pojmę
czemu nie powtórzyć
tego co tak lśniło
pozłotą i słońcem
czemu zwady dąsy
niporozumienia
milczenia wahania
szczerości brak jednak
pomimo obietnic
pomimo burz-ognia
i westchnień w me usta
wiem - godzę się na to
lecz...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz