sobota, 4 sierpnia 2012
Grzesiom i Rafałowi z nadzieją na...
Usiądźmy naprzeciw siebie
spójrzmy głęboko w oczy
popatrzmy jak nasze źrenice
odbiją nasze spojrzenia
powiedzmy sobie najszczerzej
oczekujemy współczucia?
A może jednak powoli
odkrycie siebie ujawni
swoje prawdziwe oblicze
jesteś posągiem czy cieniem
ile trzeba mi czasu
by zgłębić Twoje istnienie
ile dasz mi bym mogła
zajrzeć Ci prosto w duszę
by znaleźć odpowiedź najbliższą
na główne moje pytanie
kiedy jestem prawdziwa
z Tobą czy jednak samotnie
mozolnie znaczę punkciki
na mapie swojego ciała
już wiem o sobie tak dużo
ale czy dusza poznana?
Łatwiej czyjąś pozwiedzać
ocenić dobra czy podła
daj mi rękę w ciemności
już nie będę tak chłodna
poddam siebie bez walki
nawet ułatwię sprawę
pytaj zgaduj oceniaj
już nie będę wzbraniała
Lata pędzą jak we śnie
nie jest pewne co dalej
teraz jesteśmy razem
ale co będzie za chwilę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz