środa, 2 marca 2011

Pisany dawno temu ale dla G. po naszej ostatniej rozmowie




Narcyz – czy imię to
Określa osobę mą?
Nie wierzę zbyt
W te słowa, bo
Nie kocham siebie samej
Tak bardzo jak tych innych
Spotkanych w necie i
Ja lubię wiele osób:
Wyczuwam dobre dusze
I grzeję się słowami,
Uśmiechem, wesołością
I kpiną, słodką miną.
Rozkwitam wtedy różą,
Nabieram tej pewności,
Że smutek nie ogarnie
Już mej osobowości.
Mam w życiu te momenty:
Depresja mnie ogarnia
I dręczy moją duszę
I męczę się ogromnie.
To mija, lecz za miesiąc,
Za dwa znów mnie obejmie,
Dlatego chwytam uśmiech,
I radość, i zabawę.
Więc proszę – oceniajcie
Mnie trochę sprawiedliwiej,
Chcę od was miłych słówek,
Bajerów i przekrętów.
Tak myślę – czemu szatan
Mą duszę trzyma w mroku
Aż całe te pół roku?
A potem anioł spływa
I czuję się szczęśliwa,
Radosna i kochliwa,
Całuśna oraz tkliwa.
Całuję moich panów
Tych, których bardzo lubię –
I ciebie wielorybie,
I ciebie mój ubiku.
Do serca tulę Arka
I Marka, i Takedę
I sporo innych miłych,
Bo chcę im dać coś z siebie.
Tak, daję tę pogodę,
Co teraz jest w mej duszy
I tylko myślę – czemu
Nie wszyscy chętni temu.
Zwą mnie kokietką zwodną
I zarzucają też
Brak tej szczerości we mnie.
Czy zasłużyłam? Tak?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz