środa, 9 marca 2011
pies-świnia-książka
Pies jest stworzeniem bardzo podobnym
do ideału jaki mężczyźni
mają w swych sercach wobec nas kobiet.
Kobieta winna być przyjacielska,
uległa, miła i cieszyć się
na widok pana, kapcie przynosić,
wesoółą minę mieć wciąż pomimo
że pan nie zawsze miły jest dla niej.
Wiernie mu służyć, słuchać się też,
pilnować domu, obejścia, dzieci,
spać czujenie, aby słyszeć przez sen
co wokół dzieje nocą się w domu.
Świnia - czasami na myśl przywodzi
kobietom swoje męskie połowy.
Nie dba o wygląd - ten oraz owy,
czasem upije się - no i leży
tam gdzie popadnie - n awet w kałuży.
Często zostawia bałagan wokół,
językiem świńskim też operuje,
lubi się tarzać w dziwkarskim bagnie,
potem do żony gna i do mycia
ryjek nadstawia oraz kopytka.
Takie są nasze wyobrażenia
na pewno mylne, zbyt napastliwe,
lecz czy zmienimy obraz tych drugich
z odmienną płcią - śmiem wątpić, bo
w książkach tak wiele na to przykładów:
Łagodna - Fiodor i taka postać,
Bietka Ziembiewicz, żona świętego
Aleksa, wszystkie kobiety - żony
te z Sienkiewicza powieści i
ta z Faraona Sara, a także
Połanieckiego Stasia Marynia.
Mężczyźni z kart to: Zenon i Staś
(oj zabawial się z kochankami),
ojciec Anielki i tylu innych
trwoniących forsę na picie i
kobiety lekkich tych obyczajów.
Czy jednak nie jest to dziwną sprawą,
że tylko takie postacie trwają
w umysłach naszych, które są mroczne.
I te kobiety bez łagodności
i ci mężczyźni bez świńskiej twarzy.
Czyżby to były nasze marzenia,
by być innymi niż każe zwyczaj,
by zachowywać się też inaczej
niż ci mężczyźni o śwńskich ryjach
i te kobiety o oczach psich.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz