stulę usta niewypowiadając słów
zamknę w sobie wyrazy
które powinnam powiedzieć
nie ma sensu bycia szczerą
zamknięty w swoim
wyimaginowanym świecie trwasz
coraz bardziej brnąc w szaleństwo
nie będzie między nami nic
dopóki nie otworzysz się
niekoniecznie przede mną
rzucając uwagi przed wyjściem
z twego mieszkania
zastanawiałam się
czy kiedykolwiek coś do ciebie dotrze
i niby oczekujesz rad
a mimo to wciąż
mijamy się dotykając siebie
niby to miłe
taka gwałtowność ruchów
ale po
pozostaje niesmak
tego jak kończysz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz