środa, 5 marca 2014

jedynemu duchowemu przyjacielowi (a co z Aleksem ?:)



Matka Teresa od strapionych dusz
nigdy nie wiem czy to nie utopia
wchodząc w kogoś odczuwać ten ból
a wystarczy chwila rozumu

pomyśl chwilę nad sobą - wiem trudne
zastanowić się co komu gra
w duszy ale wciąż dumam  że jednak
każdy jakiś ten spokój osiągnie

czy za życia czy jednak po śmierci
to powinno mało mnie ruszać
a wciąż pcham się w dziwaczne układy
i wciąż razy duchowe dostaję

wiem mój Grzesiu to praca Syzyfa
wiem mój miły że to błędem jest
bo ty wolisz bym tobą zajęła
się nie nimi ...ja dobrze to wiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz