znów N. (po i przed)
smakuję ciebie
językiem
wargami
moja ślina
zostawia
na twojej skórze
ślady
moje dłonie
poznają
twoją gładkość
napięcie mięśni
gładząc cię
osiągam stan
idealny
trudno określić
co to
czułość
tkliwość
czy magia chwili
tak jakby
w tym momencie
całym moim światem
była
planeta twojego ciała
to impresja
wiem to dobrze
ale póki trwa
jesteś bogiem
dla moich ust i rąk...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz