piątek, 16 listopada 2012

dla N. przed następnym








popatrzenie sobie w oczy
tęsknie z żądzą czy uczuciem
jest tym wstępem który lubię
na początku poczuć z tobą

nie jest łatwo się zrozumieć
ty chcesz karmić swoje zmysły
obrazami czy zapachem
może dotyk też jest ważny
szyję badam i policzki

brodę zarys szczęki oraz
twe powieki czoło usta
obrysuję swoim palcem
kontur warg - wilgoć języka

sunę w dół by mięśnie wyczuć
jak tężeją pod dotykiem
gładkość skóry- sprawdzę dłonią
i językiem bo tak lubię

słony smak czy słodki będzie
to zależy czym nakarmisz
swoje głodne usta - powiedz
jaki dotyk jest najlepszy

skoro wszystko dla mnie dobre
każda czułość i pieszczota
idealna bo te chwile
wciąż wzmagają me pragnienie

i wciąż mało mi niestety
ślady śliny mej na piersi
twojej znaczą drogę w dół
i sunę -brzuch podbrzusze

czuję lekkie drżenie twoje
twoje czy zniecierpliwienie
kiedy usta me obejmą
miejsca gdzie wrażliwość twoja

pozostanie na mej łasce
będzie lekko delikatnie
by pobudzić twoje chucie
byś nie myślał o czymś innym

niż o moich dłoniach palcach
i języku wargach czy miękkości
którą daję -przecież całą
czy poczujesz moje wnętrze

gdy się wedrzesz- prawie siłą
oddam siebie całą przecież
w swej ekstazie spłonę chwilę
by za moment to odeszło

chwila przerwy- znowu zamęt
w myślach - nie chcę i przerywać
tych magicznych -tak- uniesień
dasz mi więcej - ja wiem o tym

oddasz siebie mi na własność
aż poczuję twoje wzloty
gdy osiągasz apogeum
jest tak błogo - nie przestawaj

nasze ciała wiedzą o tym
które z nas jak reaguje
na drugiego - jakie słowa
i pieszczoty są potrzebne

do podniety - do pożaru
by twe serce biło szybko
bym ja cała była w ogniu
oddajemy siebie wzajem

tak to lubię -wiesz już o tym
ale cóż...wiersz nie jest taki
jaki w planach miałam- przebacz
nie jest łatwo wenę zmusić

do rygoru czy ujarzmić
jak zwierzęcia które w łańcuch
i niech stoi i niech warczy
ja nie będę weny prosić

wyszedł wiersz- ot jak igraszka
trochę smutna ciut gorąca
jak ciał naszych połaczenie
ty ocenisz - ja poczekam

czekam czekam - na zbawienie...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz