niedziela, 25 listopada 2012
Jako róża...
rozkwitam różą
dla ciebie tylko
płatki rozchylam
na powitanie
tyle znam sztuczek
by wzbudzić w tobie
zamęt i drżenie
marzeń spełnienie
nic nie jest proste
powiesz w zadumie
za dużo doznań
za mało spotkań
za krótkie noce
i dni tak pędzą
gdy my we dwoje
czas jest niebytem
zamknięci w kuli
wspólnych rozkoszy
tak zaplątani
zjednani z sobą
i tylko słowa
nam niepotrzebne
powiem za dużo
nie to co chciałbyś
omijam łukiem
marzenia duszy
tylko fizyczność
tak jest wygodniej
niech niewygodny
dla nas romantyzm
zostawi serca
w spokoju bowiem
tak jest bezpieczniej
po co przysięgi
poważne plany
co będzie potem
trwajmy w tym kręgu
westchnień odpływań
pragnień oddechów
wzlotów i zmagań
cielesność podaj...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz