Robertowi pierwszy
Kopuły moich piersi
bierzesz w swe dłonie
gładząc moje ciało
czujesz drżenie
pozwól zawładnąć sobą
obsesyjnie i wariacko
myślisz o mnie
a ja
czując twoje pożądanie
jestem jak fala
omywająca wulkan
nie przestawaj
w swej intensywności
pragnienia bliskości
dotyku i żaru
łączą się w tobie
na kształt pożogi
spłoniemy razem
i jako popiół
legniemy z sobą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz