Robertowi (7 rano - ech)
ciernie a obok róża
jak zrobić
by nie pokaleczyć się
dotykając płatków
podejdę powoli
by motyl na łodydze
nie odfrunął
daj mi całego siebie
a może oddam
po jakimś czasie
strzępy słów
jeśli zechcesz
pójdziemy tęczą
do gwiazd
wystarczy twoje słowo
choć nie wiem
czy zbawisz swoją duszę
gdy podejdę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz