niedziela, 1 września 2013

niczym wybrzmiałe echo (dla N.)



migotliwy płomień świecy
i w kieliszku resztka wódki
my w gorącym rytmie żądzy
i splątane ręce - spłonę?

czy jest prawdą - co ułudą
moje słowa - twoje myśli
bo zwierzenia tylko takie
które wznięcą płomień chwili

już nie jestem pewna siebie
zamieszało się i znikło
moja ufność - twe pragnienia
a ciąg dalszy życie pisze

pst - tak lepiej
więcej miejsca
na marzenia
nie konkrety

cisza i milczenie - trwanie
bez przyszłości i perspektyw
możliwości mniej jak gdyby
nic pewnego ... ni trwałego

pozostańmy w swoich kręgach
tak bezpieczniej
beznamiętność?
trochę trudno
lecz być może
uda nam się
wytrwać ...

wierzmy
że nic złego
nas nie spotka
żar w pamięci
ciągle trawi

lecz powtórek
czas przeminął

czy przesadzam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz