krystalicznie czysta
pożądanie
pełza we mnie
jak twardy pulsujący
kłąb
Boże
pozwól na spełnienie
chcę spłonąć
w ogniu piekielnych żądz
skrzydła anielskie
nie pomogą
nawet jeśli
zbawisz moją duszę
cielesne pragnienie
zostanie
na wieki wieków
niebiańskie pastwiska
przegrywają
z płomieniami
moich trzewi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz