czwartek, 7 stycznia 2016

Rudolfowi vel Dobrogostowi vel Sebastianowi (ile jeszcze masz twarzy?)



spokój ducha
nie wiem sama
ile mi dałeś

bo może tylko
zbudziłeś ze snu
i zostawiłeś
niczym pąk
bym sama pękła

wydobywam zapach
sok?
nektar?
z wnętrza samej siebie

ile twej celowości w tym
napisz czasami
albo szepnij

nie podpowiadasz

męka lepienia
wnikania w siebie

czy ty miałeś tak samo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz