czwartek, 21 stycznia 2016

do KP - jednak




dzisiaj dzień był nawet miły
zero stresu i zazdrości
to dodaje sporo siły
gdy nie czuję w nikim złości

wesołości bardzo pragnę
ty mi dajesz ją kochanie
jednak wiem to - już nie zagnę
cię w potyczkach -ani ani

wciąż do siebie mnie przyciągasz
rety rety co się dzieje
zbliżam się choć się ociągam
jak na sznurku jestem panie

Koni - tak o tobie - myślę
choć myślenie niewskazane
bo iluzja w końcu zaśnie
i zostanę tak nad ranem

sama sobie - ty uśpiony
będę patrzeć jak oddychasz
a co ze mną tyle onych
słów mi dałeś - a tu kicha

czy ja w tobie czy ty we mnie
plecie nam się ta znajomość
choć zadziwia mnie wahanie
moje przed tym co wiadomo

i tak zdarzy się - już wiem to
twoja wola -moja miękkość
co to da nam - powiedz kotom
że nadchodzę - będę lekko

głaskać czy ugniatać - może?
a gdy świt nadejdzie złoty
 swoje ciało całe złożę
w twoje dłonie - i narkotyk

twoje wargi palce język
nie chcę już niczego więcej
tylko poczuć słodkie więzy
i nie wstążki tylko ręce

niech oplotą mnie jak chusta
daj mi usta....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz