wtorek, 5 stycznia 2016

Gabrielowi (tuż po :)



opowiadam - wciąż ci plotę
bajki prawdy wymyślone
choć realne i zdarzone
ale w prześwit otulone

w miękką watę
w całun błogi
niech nie trwożą
cię me bogi

które są bardziej frywolne
niż twa trójca z nieba czysta

pobudzenia chcesz przeważnie
choć ukryte masz pragnienia
bojaźliwie i po troszku
chcesz naginać mnie do zmiany

bym mówiła o czułości
o dotyku i rozkoszy
niż o tym co oczywiste
namacalne prozaicznie

tak - czasami ci ulegam
i gotowyś na mizianie
ale to już nie w twej głowie
lecz w mym łożu... tak kochanie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz