połóż mnie na swej poduszce
porozpuszczam swoje włosy
niczym płaszcz obejmą ciebie
twoją twarz ramiona piersi
bądź leciutki niczym piórko
gładź mą skórę niczym strumyk
który kiedyś odwiedzimy
pij mnie wolno niczym wodę
z zdroju tego które ciągle
mam w pamięci rozmyślając
o twej duszy pełnej ciszy
spokój w twoich progach gości
bezruch prawie błogi raj
tak wolniutko niczym ruczaj
twoja krew bezgłośnie szemrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz