mówisz - jesteś pawiem
jak on pysznisz się ogonem
zarzucając mi próżność
próbujesz stłamsić
tylu przed tobą
zapewne wielu po
czy zostanie we mnie
jakąś cząstka ciebie
nie rozpalasz zmysłów
nie czuję bym zmieniała
swoje myślenie
choć tak
liczysz na zmiany
zrównać do poziomu
i po co
skoropodporządkowanie mnie
będzie początkiem końca
póki równowaga
trwamy
nie wiem co powinieneś czynić
ale powoli mijam
zmęczenie materiału?
w koło mielemy
ten sam temat
w ten sam sposób
krążenie w kółko
niczym w kieracie
nie służy niczemu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz