w ciszy nocy
na pograniczu
snu-jawy
czas
gdy ciało wspominając
ciepło pościeli
zaczyna przywykać
do chłodu poza łóżkiem
gdy umysł
z marzeń sennych
uplecionych przez otumaniony jeszcze umysł
zaczyna funkcjonować według realnych zasad
w tym momencie
może i kocham
kogoś ze snu
bez twarzy i ciała
może
tak łakniesz mojej miłości
nie ty jeden
do czego wam
moja wariacja
na waszym tle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz