znowu świt
między ciemnością a jasnością
zawieszona w próżni
dotykam nieskończoności
nie wiem
ile takich świtów przede mną
ale powiedz
tylko słowo
a stanę się
lepsza od anioła
łagodniejsza od muśnięcia
gorętsza od piekielnych żądz
bardziej wyuzdana niż kurtyzana
a nawet
samotniejsza od eremity
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz