niedziela, 28 sierpnia 2011

zmieniam....się?


pełna równowaga -
spokój odwieczny
w ciszy nocy
obserwując siebie
zastanawiasz się
czy świt da
ukojenie

nie udzielę odpowiedzi
nie znając nikogo
z twojego obrzeża

nawet twój kot czy pies
jest poza moją
percepcją poznania

ale powiedz
czy można poznać
tak do końca?

skoro wciaż zmieniamy siebie
skoro wciąż zmieniają się inni
a świat mknie jakby miał
za chwilę rozpaść się
na drobiny drobin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz