Ocean i puste przestrzenie
wielki spokój i niebyt prawie
ile razy określano ten stan
niedookreślony bo cóż słowa
niepełne kalekie nijakie
próbowano tysiące
może i miliony
ale cóż....
znów na bezdechu
trwam ?
Jak trwaniem to nazwać
skoro w zawieszeniu
czasami między niebem a piekłem
czasami wznoszę się
czasami spadam
i tylko
jak stukot w głowie
z piosenki Osieckiej
proszę o jeszcze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz