W ciszy mrocznego poranka
zaglądam w siebie samą
oczekując objawienia
prawdy niczym błysku
w swoim ja
tyle myśli i pragnień
tyle przeczuć i wiary
że nowy dzień
da rozwiązanie
równania i wielkości
postawić znak mniejszości
między rozumem a czuciem
w którą stronę dziś
zaprowadzi mnie
łapczywe chwytanie
migotliwego szczęścia
to takie prozaiczne
a jednak wciąż
szukam odpowiedzi
na twoje
niezadane mi jeszcze
pytania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz