wtorek, 9 sierpnia 2011

Rozmyślania o czwartej nad ranem


znów czerń nocy
znów czarni kowboje
w moich myślach

podświadomy strach
niezależnie ode mnie
pełza w moim wnętrzu

nie zaznam spokoju
póki blady świt
nie namaści mnie
złotą aurą

rozleje jasność
po pokoju
zamieni upiory
w anielskie kształty

pobieleją twarze
złagodnieja rysy
urosną skrzydła

a potem
rajska cisza
ogarnie mnie całą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz