Nabieram pewności
pomimo swarów i zatrzymań
że tylko słabość
zatrzymuje zło tego świata
bronisz się przed nią
wyrywasz z objęć
bo łagodność to nie to
czego oczekujesz
mięśnie ze stali
krzywy uśmieszek
i tylko w dali
migoce jak światełko
czyjeś pragnienie
odrzuć i opluj
wtedy poczujesz
siłę swego umysłu
bo przecież
durnie i idiotki
lecą jak ćmy
za pożądaniem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz