piątek, 24 czerwca 2016

Stefanowi


letnia przygoda
ech - taka pora
by zaplanować
dobrze panować
nad swoim czasem
plaża pod lasem
albo chatynka
w środku Martynka
podejdziesz blisko
a potem wszystko
oddasz jej chętnie
oby pamiętne
chwile to były
sny się ziściły
potem kotara
bo taka para
naga o świcie
nawet w Madrycie
to nie wypada
bo twarz twa blada
spojrzy zza rogu
dasz też i Bogu
modlitwę swoją
patrząc na moją
dłoń oraz ciało
pełen zapału
będziesz gdy obok
zatrzymam się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz