usiłuję
mozolnie i z trudem
poukładać ciszę w sobie
pęd dnia codziennego
obowiązki i pragnienia
to co trzeba
a na co ma się ochotę
ambiwalentność nigdy nie jest prosta
nawet jeśli
bezruch we mnie
chcę rozprzestrzenić
na obszar wokół
tyle emocji
stanów
pożądań
wszystko napływa do mnie
bronić się czy wchłaniać
odwieczny dylemat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz