poniedziałek, 31 stycznia 2011

bowce wiersz 4

Josephine_Wall_Prelude_To_A_Kiss




rannym świtem
przeciągamy się jak koty
prężymy grzbiety
myślimy o dotyku
i kimś
jeszcze bez twarzy...

warto ciut pożyć
by cud nadszedł
i zamienił plamę
w realny kształt


jednego nie rozumiem
czemu
nie szukamy gdzieś
poza....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz