Oni - ja - oni (zapętlona)
to wszystko brednie
nie do uwierzenia
biegają zabiegają
płaczą lub błagają
nie pojmę nigdy
ich potrzeb
do tego stopnia
oszaleć
i to
na punkcie
mojego ciała
mojej osobowości
niczym cielęta
wpatrzeni
to wbija w pompę
jednocześnie
dumam czemu tak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz