niedziela, 24 kwietnia 2016

paradoks anielski


zostanę sam na sam
z aniołem stróżem

on zawsze za plecami
czy znienacka
zajrzy w oczy

nie chcę zobaczyć go
w ciemnej alejce

i tak się przestraszę

nawet jeśli będzie miał skrzydła
z białego świtu utkane

najpierw niech zagwiżdże
potem może łaskawie
ukazać się
moim ślicznym oczętom

zamknąć w ramionach
w strugach
nagłego d(r)eszczu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz